To była nietypowa i ambitna sesja XL – na celowniku nie gotowe meble, ale fronty meblowe, blaty w okleinie prosto z produkcji! Zdjęcia powstały w dwóch miejscach: w studio fotograficznym, gdzie łatwiej było ogarnąć mniejsze elementy, oraz na miejscu w fabryce mebli w Gdańsku.
Dlaczego w fabryce? Niektóre gabaryty były tak duże, że tylko przestrzeń hali produkcyjnej dawała możliwość ich ustawienia i odpowiedniego doświetlenia. Przygotowałem więc solidne, 3,2-metrowe tło i zestaw kilku lamp studyjnych, żeby każdy szczegół były widoczne jak na dłoni oraz wszystko podłączone do laptopa aby na bieżąco mieć podgląd i korygować zmiany.
Efekt? Realistyczne i klimatyczne zdjęcia, które pokazują materiały meblowe w pełnej krasie.
Było sporo wyzwań technicznych, ale właśnie takie sesje najbardziej cieszą – pełna mobilizacja i satysfakcja z końcowego rezultatu!
